Tydzień temu – 8 września – miała miejsce premiera książki „Prawo dla biznesu. E-commerce” naszego zaprzyjaźnionego prawnika i przedsiębiorcy, Piotra Kantorowskiego oraz jego wspólnika Pawła Głąba.
Z tej okazji przygotowaliśmy bardzo obszerny wywiad, podzielony na trzy części: część ogólną, część dla przedsiębiorców e-commerce oraz część dla freelancerów.
Serdecznie zapraszamy do lektury drugiej części wywiadu, idealnej dla stawiających pierwsze kroki w biznesie!
Stało się – zakładamy firmę. Jaki rodzaj spółki jest najlepszy na start?
Na to pytanie nie da się odpowiedzieć w oderwaniu od konkretnej sytuacji. Przede wszystkim warto wiedzieć, że jeśli chcemy firmę prowadzić samemu to co do zasady, do wyboru będziemy mieli spółkę z o.o. i spółkę akcyjną. Tylko bowiem te dwa rodzaje spółki dają możliwość ich założenia i prowadzenia bez udziału drugiej osoby.
Niemniej jednak, dla każdego biznesu optymalny wybór rodzaju spółki może być zupełnie inny. Powiedziałbym jedynie, że sprawa wygląda poniekąd w ten sposób, że im bardziej nasz biznes wiąże się z koniecznością inwestowania znacznych kwot, dla przykładu zakup towaru, albo w koszty związane z zatrudnieniem personelu tym bardziej powinniśmy zadbać o to, aby nasza odpowiedzialność za zobowiązania firmy była ograniczona.
Dla przykładu, jeśli prowadzi ze wspólnikiem firmę usługową, a nasze usługi raczej nie mogą nawet w przypadku ich nienależytego wykonania spowodować znacznych szkód to nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy założyli spółkę jawną, która tylko nieznacznie ogranicza naszą prywatną odpowiedzialność za zobowiązania firmy. Jeśli natomiast chcemy prowadzić firmę budowlaną, która będzie realizować wielomilionowe kontrakty to proponowałbym jednak pomyśleć o czymś nieco bardziej „bezpiecznym” z perspektywy naszego własnego majątku jak choćby spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, czy spółka akcyjna. Do tego zawsze musimy też wziąć pod uwagę kwestie zawiązaną z przypadku których spółek trzeba odprowadzać ZUS, a kiedy nie jest to konieczne, kwestie opodatkowania…
Regulamin sklepu internetowego – koszmar spędzający sen z powiek początkującym sprzedawcom…
Wydaje mi się, że jednak regulamin nie jest wcale takim koszmarem natomiast trzeba po prostu przyjąć do wiadomości, że jego profesjonalne sporządzenie to koszt związany z naszym biznesem oraz to, że jeśli regulamin ma być zgodny z prawem to raczej nie będzie on dla nas jakoś przesadnie korzystny. Mówiąc inaczej, moim zdaniem sprawa wygląda tak, że najgorzej na kwestiach takich jak regulamin wychodzą te firmy, które chcąc na temacie zaoszczędzić – „ściągają” z innego sklepu internetowego ich regulamin i zamieszczają go u siebie. Po pierwsze, nigdy nie wiadomo, czy taki regulamin będzie adekwatny także u nas. Po drugie warto wiedzieć, że także cała ścieżka zakupowa powinna być zgodna z przepisami, a więc na samym regulaminie sprawa bynajmniej się nie kończy. Finalnie, sprawa wygląda tak, że w taki regulamin bynajmniej nie możemy wpisać wszystkiego co nam się podoba. Ustawa daje nam tu pewne pole manewru, ale dla przykładu wyłączenie możliwości zwrotu towaru nienależnie od tego jaki to towar nie wchodzi w grę w przypadku sprzedaży na rzecz konsumentów.
1.01.21 wejdą nowe przepisy dotyczące uprawnień konsumentów – jakie to zmiany i co one znaczą dla przedsiębiorców?
Te przepisy miały wejść w życie jeszcze w czerwcu 2020 r. ale ze względu na COVID-19 zostało to przesunięte. Od stycznia 2021 r. będzie natomiast tak, że przedsiębiorcy wpisani w CEIDG będą traktowani jak konsumenci jeśli ich zakup nie jest bezpośrednio związany z prowadzoną działalnością gospodarczą. Dla przykładu, osoba prowadząca firmę zajmującą się fotografią kupi płytki łazienkowe w celu wyremontowania lokalu swojej firmy. W tym przypadku będzie ona traktowana jak konsument.
Ochrona danych osobowych, polityka prywatności której nikt nie czyta ale każdy się na nią zgadza i słynne RODO – jak zadbać o te aspekty, aby bezpiecznie przetwarzać dane osobowe klientów?
Tu w zasadzie rada taka jak w przypadku regulaminu sklepu internetowego. Przede wszystkim zadbajmy o to, żeby te dokumenty były dostosowane do naszej działalności. Tylko wtedy ich zamieszczanie ma realny sens. Musimy też pamiętać, że RODO to nie polityki prywatności i innego rodzaju dokumenty, a realna ochrona danych osobowych. Innymi słowy, jeśli nawet będziemy mieć najlepszą politykę prywatności, a dane klientów naszego sklepu internetowego będą zabezpieczone hasłem „admin1” to obawiam się, że w razie wycieku danych nikt nie uzna, że dochowaliśmy należytej staranności.
Odstąpienie od umowy – bardzo istotny temat dla każdego działającego w branży e-commerce. Jak możemy rozwiązywać tego typu problemy, aby klient wyszedł zadowolony?
Po pierwsze chcąc działać w e-commerce musimy przyjąć do wiadomości, że takie prawo przysługuje konsumentowi i uwzględnić je w marży na nasze produkty. Co więcej, musimy przyjąć do wiadomości, że fakt rozpakowania produktu w większości przypadków nie odbiera konsumentowi prawa do odstąpienia od umowy i zwrotu towaru. Nie odbiera go nawet wtedy, gdy konsument zniszczy produkt – wtedy co najwyżej możemy dochodzić od niego naprawienia szkody.
Co jednak jeszcze bardziej istotne, musimy bardzo dobrze zdiagnozować naszą działalność w kontekście tego, kiedy możemy konsumenta pozbawić prawa odstąpienia od umowy i rozważyć, czy będzie to dla nas marketingowo opłacalne. Dla przykładu, sprzedając produkty cyfrowe sprawa wygląda tak, że albo klient zrezygnuje z prawa do odstąpienia i dostanie produkt od razu albo musi odczekać 14 dni na jego otrzymanie. Decyzja jest po stronie klienta, ale żeby tak było my musimy posiadać odpowiednio przygotowany nie tylko regulamin, ale też chackboxy.
Piotr Kantorowski
Przedsiębiorca, radca prawny, autor, podkaster, ultramaratończyk.
Od ponad 7 lat prowadzi – Kancelarię Prawną Kantorowski, Głąb i Wspólnicy, która wspiera przedsiębiorców w ich codziennych wyzwaniach w tym przede wszystkim na rynkach e-commerce, digital marketingu i IT. Jeden z autorów książki Prawo dla Biznesu. E-commerce i wielu specjalistycznych publikacji.
Od ponad dwóch lat prowadzi swój podcast Prawo dla Biznesu, w którym w już ponad 100 odcinkach pomaga przedsiębiorcom wykorzystać prawo na ich rzecz w biznesie.
Biegacz, a od pewnego czasu ultramaratończyk, który ma na swoim koncie ma biegi ponad 100 km.
Od zawsze pasjonuje się biznesem i przedsiębiorczość, a rolę prawa widzi w tym, aby pomagało przedsiębiorcom realizować ich najważniejsze i najbardziej śmiałe pomysły.
Jeżeli jesteś początkującym przedsiębiorcą, bądź nosisz się z zamiarem założenia własnej firmy, ale masz wątpliwości – zapraszamy do zakupu książki Piotra i Pawła. Autorzy z pewnością odpowiedzą na wiele nurtujących pytań! „Prawo dla biznesu. E-commerce” znajdziesz TUTAJ.
Loading...
