Szymon Słowik – wywiad po semKRK #5

Marta Nasiadka
Marta Nasiadka
Archiwum 04.2017
 

Szymon Słowik – Marketer skupiony na kwestiach związanych z pozyskiwaniem ruchu organicznego, analityką i strategią. Posiada doświadczenie zarówno w pracy po stronie agencji jak i in-house. Współzałożyciel firmy Takaoto zajmującej się audytami, optymalizacją i inbound marketingiem dla e-commerce oraz startupów. Swoją wiedzą dzieli się w prasie branżowej, na konferencjach, a także jako wykładowca studiów podyplomowych na AGH w Krakowie.

 

 

Zapraszamy do lektury wywiadu z prelegentem piątej edycji semKRK.

MN: O czym opowiedziałeś na semKRK?

SzS: Podczas 5. edycji semKRK poruszyłem kilka ogólnych tematów związanych z analityką. To bardzo istotne, aby specjaliści SEM, marketerzy, managerowie, przedsiębiorcy rozumieli, po co prowadzone są działania analityczne, jak do tego podejść i efektywnie wykorzystać.

Co Twoim zdaniem było lub będzie największym przełomem w branży SEO w 2017?

Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia. Wszyscy czekają chyba na jakieś względne ustabilizowanie sytuacji w wynikach wyszukiwania, bo od września mamy istny rollercoaster w niektórych branżach (opowiadał o tym zresztą Robert Niechciał). Pytanie, co będzie dalej – czy to już w ogóle będzie tak wyglądało, czy może to etap przejściowy.
Mam nadzieję, że stopniowo będziemy obserwować mądrzejsze decyzje ze strony klientów, którzy będą szukali rozwiązań związanych z pozyskiwaniem, konwersją i analityką ruchu zamiast skupiać się tylko na jednym z tych odcinków (zwykle pierwszym). Czy to będzie jednak widoczne jako jakiś przełom? Pewnie nie.

Duży Klient z e-commerce w modelu SaaS czy mały Klient z e-commerce z licencją samodzielną?

Świadomy klient, który chce konsekwentnie i kompleksowo podchodzić do swojego biznesu online.

Skuteczna praca z Klientem – parę najważniejszych przykazań dla SEOwca/Agencji i Klienta?

Nie jestem w tym zakresie ekspertem 🙂 niemniej cenię sobie pracę z klientami świadomymi, wyedukowanymi (lub też edukującymi się) i zainteresowanymi marketingiem internetowym. Ja osobiście stawiam na konsultacje, transparentność i szczerość. Dzięki temu jesteśmy w stanie pracować długofalow

Trudna/bardzo trudna branża i spora konkurencja w wynikach wyszukiwania: wolisz rozwijać nową domenę bez historii i linków, czy domenę z przeciętnym/słabszym profilem linkowym i kilkuletnią historią?

Zawsze lepiej jest mieć coś na start. Pytanie, co rozumiemy przez słaby profil linków – jeśli to jest czysty spam, a strona jest zafiltrowana, to mamy dodatkową robotę (a klient koszty). Ale jeśli to po prostu dość przeciętne, ale stare linki, to to zawsze lepszy punkt wyjścia, aniżeli całkiem goła domena.

Linkowanie w dobie pingwina real-time: które z typów linków będą najbardziej pożądane przez SEOwców?

Przez SEOwców zawsze będą pożądane linki, które będą mogli pozyskiwać efektywnie, a jednocześnie dla klienta (lub studenta-freelancera) będą one trudne do ogarnięcia. Wiele zależy od tego, z jakimi klientami pracujemy, od branży. My na przykład pracując z e-sklepami i startupami, czy też firmami B2B, które duże środki przeznaczają na budowanie rozpoznawalności, marki, bardzo lubimy mieszać działania z zakresu content marketingu, e-PR, współpracy z bliższym lub dalszym otoczeniem ze zdobywaniem linków. Są często trudne do skopiowania przez konkurentów bez większego budżetu, którzy skupiają się tylko na linkowaniu i nie prowadzą szerszych działań marketingowych.

Zapominamy o gigantycznych crawlerach, dużych projektach i wielkich analizach linków. Jakie mini-narzędzia SEO najbardziej ułatwiają Ci codzienną pracę?

Jest ich sporo. My dużo czasu poświęcamy na audyty, więc siłą rzeczy korzystam z całego mnóstwa mniejszych narzędzi. Kilka takich ogólnodostępnych to chociażby: Meta Forensics, Siteliner, SEOquake, GTmetrix, Redirect Checker.

Googlebot analizuje strony widzi i linki i treści. W którą stronę, Twoim zdaniem pójdzie Google z rozwojem tego narzędzia?

Googlebot ze względu na swoją funkcję na pewno będzie dalej zajmował się jednym i drugim – dokumentami i relacjami między nimi (zarówno w obrębie domeny, jak i między domenami). Jednak na pewno priorytetem dla Google zawsze będzie optymalizacja procesu crawlowania i indeksowania – angażują do tego ogromne zasoby, więc wiąże się to z kosztami. Efektywność crawlowania i indeksowania będzie się także przekładać na działania algorytmów real-time, czy też czas reakcji na różnego rodzaju zmiany. Szybkość – tu jest priorytet.

Patrzymy w przyszłość: które kwestie w on-page SEO uważasz za najbardziej przyszłościowe?

Te powiązane z UX, tym prawdziwym, szeroko rozumianym user experience. Czynniki SEO będą musiały współgrać z użytecznością i optymalizacja tych dwóch obszarów (widoczność, ruch z Google + usability) będzie musiała być zintegrowana. Kluczowe kwestie – widoczność na mobile, szybkość ładowania, przejrzysta architektura informacji i nawigacja (mobile i desktop również). Ważne będą treści, ale nie tylko traktowane jako elaboraty lub lanie wody, ale takie, które rzeczywiście będą prowadziły do konwersji, mikrokonwersji, będą wprowadzały użytkownika na ścieżkę zakupową

Parę słów na temat pozycjonowania lokalnego w 2017. Twoje „Do’s & don’ts”.

Nie zajmuję się praktycznie w ogóle pozycjonowaniem lokalnym. Stawiałbym niekoniecznie na SEO (to jako dodatek, a nie priorytet), a budowanie doświadczeń, rozpoznawalności marki, dobrze targetowaną i przemyślaną reklamę AdWords i Facebook, strony zoptymalizowane pod szybkie konwersje (np. click-to-call na mobile).

Czym dla Ciebie jest „techniczne SEO”?

Nie lubię takich podziałów. Uważam, że witryna powinna być dostępna i przyjazna dla robotów, funkcjonalna i użyteczna dla użytkowników i… dobrze podlinkowana. Tylko tyle i aż tyle.

Najczęstsze/najśmieszniejsze/najbardziej tragiczne w skutkach błędy na stronach internetowych. Czy potrafiłbyś wskazać jakieś?

Oczywiście podstawą jest wgrywanie nowej wersji dużego serwisu z wersji developerskiej na produkcję bez ściągnięcia noindex,nofollow z meta robots. Niezbyt śmieszne, ale tragiczne w skutkach jest też to, że klienci zupełnie nieświadomie sami projektują sobie strony www, a potem chcą, aby je pozycjonować na frazy i tematy, które w ogóle nie zostały przewidziane w architekturze informacji.

Mówi się niekiedy o swoistym powrocie SWLi do łask SEOwców. Jak odniósłbyś korzystanie z Black Hat SEO obecnie, do sytuacji w Google jeszcze parę lat temu?

Ja nie wierzę w coś takiego jak White Hat SEO w ogóle, chociaż też pewnie nie zadeklarowałbym się jako czarny kapelusz (w trochę innych czasach i z innymi kompetencjami wszedłem w tę branżę). Każde działania pozycjonerskie to nic innego jak próba manipulacji algorytmem – za to nam płacą klienci. Jeśli Google się obraża za to, że manipulujemy, to znaczy, że praktycznie nikt z nas nie jest White Hat. Ja wychodzę z założenia, że trzeba robić to, co działa. A to każdorazowo w tej chwili zaczyna zależeć od branży, typu serwisu, historii etc. Budowanie profilu linków w oparciu o jeden ich typ (bo usłyszeliśmy, że dobrze działają) nie jest dobrym rozwiązaniem. SWL to tylko narzędzie. Można z niego skorzystać lepiej lub gorzej, ale na pewno samo z siebie nie zrobi roboty. Jeśli ktoś usłyszy, że SWL robią robotę i po prostu stwierdzi, że z dnia na dzień kupuje x linków do swojej domeny (najlepiej exact-match na jeden URL docelowy 🙂 ) to życzę mu powodzenia…

Klient chce zbadać czy jego SEO jest dobrze prowadzone przez agencję. Jaki sposób sprawdzenia tego zagadnienia poleciłbyś właścicielowi strony?

Edukować się, edukować, edukować i jeszcze raz powtórzę – zaangażować specjalistę, który przeprowadzi audyt i powie, na co zwracać uwagę (np. w raportach itp.) 🙂

Marta Nasiadka
Były pracownik na stanowisku Senior SEM Specialist w agencji DevaGroup. Certyfikowana Specjalistka Google Ads i Analytics. W tematyce Google AdWords porusza się jak ryba w wodzie. Subskrybując ponad setkę blogów SEM, jest w samym centrum wiadomości z branży.

Podobał Ci się artykuł? Wystaw 5!
słabyprzeciętnydobrybardzo dobrywspaniały (2 głosów, średnia: 5,00 / 5)
Loading...
Przewiń do góry