2024 to rok rewolucyjny. Otaczająca nas zewsząd sztuczna inteligencja, dziesiątki narzędzi i automatyzacja procesów to tylko niektóre z szybko zachodzących zmian. To szczególne wyzwanie dla marketerów – z jednej strony nadążyć i wdrażać rozwiązania, z drugiej – nie dać się zwariować w tym wirze zmian. Jak się z nim mierzą prelegenci tegorocznych edycji semKRK i semWAW? Zapytaliśmy ich o wyzwania, inspiracje i porady, jakie wynoszą z ostatnich 12 miesięcy – a które Ty możesz wdrożyć u siebie już teraz!
Jakie narzędzie zmieniło Twoją pracę w ostatnim roku?
- Kinga Sroka
Czy będę oryginalna, jeśli napiszę, że ChatGPT? Drugim odkryciem roku jest dla mnie Perplexity.
- Anna Tratnerska
W Grupie VIST, jako holding technologiczno-marketingowy, mieliśmy wyzwanie ze znalezieniem narzędzia pokroju Asany lub Jiry, ale zarówno pod projekty IT, jak i e-marketingowe. ClickUp zaspokoił wszystkie nasze potrzeby. W 2024 twórcy wdrożyli więcej rozwiązań do tego narzędzia niż przez cały wcześniejszy okres jego istnienia (choć nie był specjalnie długi ;)).
Taski w dowolnym widoku: od listy, przez kanban, po kalendarz zadań, trackowanie pracy w czasie rzeczywistym, integracje, automatyzacje, szablony, przyjazny interface, custom fieldy, przestrzeń na wiki – a to dopiero początek. Gdyby rok temu ktoś mi powiedział, że będę mieć JEDEN doskonale działający system do rekrutacji, obsługi tasków, onboardingu, prowadzenia usług, baz klientów, analizy danych pracy z mierzeniem czasu itd., to bym nie uwierzyła.
PS ClickUp nie płaci mi za to polecenie. :) - Paweł Wołoszyn
N8N
- Kamil Porembiński
Swish for macOS
- Kama Kotowska
"Było ich kilka, ale do najważniejszych zaliczam:
– Perplexity + Claude (bo zawsze trzeba sprawdzać odpowiedzi, które dostajemy od sztucznej inteligencji, żeby uniknąć halucynacji!),
– Recraft (czyli „darmowy Midjourney""),
Apollo (do układania procesów sprzedażowych),
Buffer (do planowania contentu w social mediach).
A prywatnie, choć z pożytkiem zawodowym, SmallTalk2Me :) " - Sebastian Heymann
GPTs – idealne rozwiązanie do tworzenia własnych modeli, które mogą pomagać np. w przepisywaniu i poprawianiu nieskładnych maili oraz wiadomości. Warto także zwrócić uwagę na narzędzia takie jak Screenstudio i rozwiązania oferowane przez stability.ai, które mogą być przydatne w innych aspektach pracy kreatywnej i komunikacji.
- Maja Wiśniewska-Hardek
OK, boomer. Nie jestem rewolucjonistką w podejściu do narzędzi. Testuję czasem nowości, w tym oczywiście ChatGPT, ale wciąż moją pracę definiują boomerskie narzędzia – Google Analytics 4, Looker Studio, panel Google Ads i Excel. Warto jednak wspomnieć o Localazy, które w znaczącym stopniu ułatwiło pracę nad SMSAPI w siedmiu wersjach językowych.
- Wojciech Popiela
Google Notebook LM
- Tomasz Trzósło
Jeżeli miałbym wybrać jedno takie narzędzie to byłoby to Perplexity AI. Odszedłem od ChataGPT i Gemini na rzecz Perplexity właśnie. Narzędzie pomaga mi przepisywać maile, tłumaczyć je na angielski, generować pomysły, podsumowywać różne rzeczy i uczyć się. Bardzo mocno zastępuje mi wyszukiwarkę Google.
- Marcin Żmuda
W swojej pracy coraz częściej wykorzystuję narzędzia służące do automatyzacji procesów, takie jak np. n8n (szukam alternatywy) czy Dify . Choć oba narzędzia pełnią nieco inne funkcje, ich wspólną cechą jest ułatwianie codziennych zadań, zwiększenie efektywności oraz oszczędność czasu. Jedno jest pewne – w przypadku obu rozwiązań corem jest praca z wykorzystaniem AI. Nie sposób też nie wspomnieć o narzędziu ChatGPT, ale w kontekście wykorzystania swoich modeli.
- Wiktoria Czarnecka
TikTok
- Paulina Rapacz
Chat GPT i nauczenie się wykorzystania jego potencjału.
- Anna Podruczna
Perplexity, Microsoft Clarity, Figma, Edit Anything, nowe funkcje w Ahrefs (na przykład możliwość tłumaczenia Keyword list).
- Joanna Horoszko
Nie będę tu oryginalna – jak większość w branży odpowiem: ChatGPT i Gemini. W następnej kolejności są narzędzia takie jak Stape i Matomo.
- Robert Marczak
Nie mam mocnego lidera, ale Perplexity jest chyba narzędziem, po które najczęściej sięgam w skali całego roku.
- Natalia Pielowska
W zakresie szybkiej analizy danych, wyciągnięcia kluczowych wniosków z raportu branżowego czy uzyskania skondensowanej odpowiedzi służy mi niezmiennie ChatGPT. Traktuję go często jako punkt wyjścia do dalszej, szczegółowej analizy otrzymanych danych, co znacznie przyspiesza moją pracę. To samo narzędzie w obszarze customer service służy nam do sprawniejszej obsługi klientów z wielu rynków. Wspieramy się także chatbotem konwersacyjnym firmy Askspot, który już po paru miesiącach od wdrożenia przejął znaczną część zapytań czatowych.
- Paweł Bilczyński
Właściwie nie było to jedno narzędzie, ale kilka, które współpracują ze sobą. Wszystkie pomagają mi w pracy ze źródłami, których analiza zajmowała mi do tej pory najwięcej czasu, czyli, że tak powiem, słowem mówionym.
Korzystam z narzędzia do transkrypcji treści spotkań (w moim przypadku jest to Tactiq) i Whisper Transcription – apki do zapisywania treści nagrań audio. Po zapisaniu treści do plików mogę przenieść je do NotebookLM, w którym Gemini, czyli AI od Google, pomaga mi w wyciągnięciu wniosków z tych materiałów. Mogę w tym narzędziu prowadzić dialog ze źródłami, który bez tej technologii byłyby praktycznie niemożliwy. Dzięki temu, że cała treść zapisywana jest w odrębnych notatnikach, mogę odpytać stworzoną w ten sposób bazę wiedzy w dowolnym momencie, wtedy kiedy potrzebuję dodatkowych informacji.
Który aspekt Twojej pracy staje się coraz bardziej automatyzowany, a co Twoim zdaniem nigdy nie powinno być oddane sztucznej inteligencji?
- Kinga Sroka
Zauważyłam, że coraz mniej czasu pochłania mi analiza moich działań reklamowych, za to spędzam zdecydowanie więcej czasu na konfiguracji i wprowadzaniu manualnych zmian, które chcę mieć pod kontrolą. Dodam, że AI jest całkiem miłym urozmaiceniem w kwestii wyciągania wniosków z danych, ale nie powinno być jedynym źródłem prawdy.
- Sławek Borowy
Automatyzacja błyszczy w analizie i raportowaniu. AI nie oddawałbym jeszcze procesów negocjacji i planowania strategii SEO.
- Anna Tratnerska
Pisanie maili, podsumowań ze spotkań, treści do wiki firmowej, opisy procesów – to wszystko robię przynajmniej dwukrotnie szybciej dzięki chatom AI, o ile wpierw nakarmię je wartościowymi danymi. Dzięki Perplexity AI nawet research ze sprawdzaniem źródeł idzie wielokrotnie szybciej. Mimo tego weryfikowanie danych i prawdziwości podanych raportów to nadal "ręczna" droga przez mękę, po której okazuje się, że blisko 70% danych w polskim internecie (poza Google Scholar) to błędne interpretacje, kalki językowe lub po prostu wymyślone "fakty", które wchłonęły się do popkultury i treści SEO.
Właśnie tego AI nie zastąpi jeszcze długo – głębokiego researchu z analizą prawdziwości przytoczonych informacji oraz rozumienie i dopasowanie ich do holistycznego kontekstu. Dlatego w 2024 samo "robienie marketingu" nie starczyło, by wyprzedzić konkurencję, bo junior z AI pod pachą zrobi marketing przynajmniej całkiem dobrze, nawet na poziomie regulara z 2/3-letnim doświadczeniem. A większość agencji zatrudnia głównie juniorów i regularów.
Wielu klientów, którym pomogliśmy wyprzedzić rywali zamiast "robić reklamy", cofnęło się krok i postawiło na strategię, badania, syntezę i analizę danych przez ekspertów seniorów. - Paweł Wołoszyn
Content / optymalizacja techniczna – na dzień dzisiejszy trudno byłoby to w jakikolwiek sposób zautomatyzować.
- Kama Kotowska
Wstępny research i przeszukiwanie/podsumowywanie dużych zbiorów materiałów oddaję w ręce AI – dzięki temu odzyskuję całe godziny swojego życia! Po swojej stronie zostawiam – i nie wyobrażam sobie na razie innej opcji – wnioskowanie z tychże setów danych oraz wkładanie ich w ramy historii do opowieści.
- Sebastian Heymann
Na ten moment wydaje mi się, że kluczową kwestią jest kontakt z klientem. Mam wrażenie, że w obecnych procesach wielu firm sprowadza się to do rozmowy z chatbotami (usilne obniżanie kosztów) – brak możliwości uzyskania tego, czego się oczekuje i wręcz frustracja pytającego. Bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem, który rozumie kontekst i zna szczegóły, jest nieoceniony.
Drugim istotnym elementem jest przygotowanie strategii SEO. Aby była skuteczna, konieczne jest wcześniejsze poznanie kontekstu, celów biznesowych oraz ograniczeń budżetowych. Tylko wtedy strategia może zostać odpowiednio dopasowana do potrzeb klienta. - Maja Wiśniewska-Hardek
Coraz chętniej oddaję maszynom tłumaczenia oraz prosty content, czyli porządkowanie treści i tworzenie koncepcji. Obserwuję modele związane z opracowywaniem treści – radzą sobie coraz lepiej, szczególnie gdy potrafimy dobrze określić potrzeby i role.
Według mnie wciąż niezastępowalnymi umiejętnościami są dedukcja, kreatywność i formułowanie poprawnych wniosków na podstawie danych. - Witold Wrodarczyk
Automatyzacja coraz bardziej eliminuje powtarzalne i rutynowe czynności o coraz większym stopniu złożoności. Dotychczas była to optymalizacja stawek reklamowych, ale teraz coraz częściej można poprosić AI o wykonanie coraz bardziej złożonych analiz lub stworzenie określonej kreacji.
Czy są rzeczy, których nigdy AI nie powinniśmy powierzać? „Nigdy” jest bardzo mocnym stwierdzeniem. Z całą pewnością w dającej się przewidzieć przyszłości wciąż będziemy napotykać granice, gdzie branie „w ciemno” wyników AI i pozwalanie sztucznej inteligencji na podejmowanie decyzji (automatycznie stosowanych rekomendacji) będzie zbyt ryzykowne. Tak naprawdę za każdym razem trzeba odpowiadać sobie na pytanie, czy bardziej ryzykowne jest zaufanie AI, czy człowiekowi, któremu zadanie powierzamy, nawet jeśli tym człowiekiem jesteśmy my sami. - Wojciech Popiela
Wyszukiwanie informacji i tworzenie notatek oraz podsumowań.
Wyabstrahowanie kluczowych informacji z obszernych dokumentów jest dzięki Notebook LM dużo łatwiejsze, a cytowanie pozwala łatwo zweryfikować działanie AI.
Co nie powinno być oddane sztucznej inteligencji? Krytyczne myślenie. Bez względu na branżę. - Marcin Żmuda
Zdecydowanie zbieranie danych, na podstawie których mogę prowadzić analizę to część mojej pracy, którą mocno zautomatyzowałem.
Co nie powinno być oddane sztucznej inteligencji? Weryfikacja wykonanej pracy. - Wiktoria Czarnecka
W aspekcie marketingu historycznego: instytucje kultury, muzea, miejsca pamięci wpadają w pułapkę, że nowe technologie stanowią konkurencję ich oferty. Dlatego ja bardzo apeluję, aby szkolili się i dowiedzieli, jak z nich korzystać, nie byli wrogo nastawieni do TikToka, korzystali z AI, ale wszystko to traktowali jako narzędzie przekazu informacji / opowieści. Nowe technologie nas otaczają, a instytucje kultury mogą być odpowiedzią na duży problem społeczny: pogłębiającą się samotność i problemy w budowaniu więzi.
- Paulina Rapacz
Maksymalne zautomatyzowanie zbierania danych, raportowania, tworzenia analiz, co niesamowicie optymalizuje pracę, ale też finalnie zwiększa efektywność pracy.
Nigdy jednak nie oddałabym AI budowania relacji z klientami i społecznością. Autentyczność, empatia i zrozumienie emocji odbiorców to coś, co wymaga ludzkiego podejścia. To właśnie te elementy decydują o długoterminowym zaufaniu do marki. - Anna Podruczna
Przygotowanie treści na strony wielojęzyczne (postów czy artykuły), tworzenie planów publikacji, które można łatwo dostosować na inne wersje językowe strony.
- Joanna Horoszko
Pisanie JavaScriptów. ChatGPT całkiem nieźle sobie z tym radzi. Co prawda podane przez niego skrypty wymagają kosmetycznych poprawek, ale cały proces napisania dobrego JSa zajmuje mi o ~ 60% mniej czasu.
A co moim zdaniem nigdy nie powinno zostać oddane sztucznej inteligencji? W tym całym hurraoptymizmie związanym z AI i nowymi technologiami wynalazcy muszą umieć patrzeć długoterminowo, czy ich wynalazek nie stanie się dla nas kajdanami. Jako ludzkość nie możemy zatracić się w tym, by technologie oparte na AI odebrały nam WOLNOŚĆ decydowania o tym, co np. możemy kupić, a czego nie (np. diabetyk będzie miał założoną blokadę na zakup produktów z wysokim IG), byśmy nie stali się ubezwłasnowolnieni przez AI. To my jako ludzkość mamy mieć panowanie nad AI, a nie AI nad nami. - Robert Marczak
W obszarze SEO zautomatyzowałem kwestie związane z analizą treści, budowaniem embeddingów i grafów wiedzy. W obszarze sprzedażowym jest dużo możliwości związanych z analizą procesu sprzedaży, chociażby poprzez automatyczne tworzenie skryptów z odbytych spotkań, a następnie analizę ich z wykorzystaniem AI, czy rozmowa przebiegała zgodnie z przyjętymi standardami itd. A możliwości, jakie daje wykorzystanie sztucznej inteligencji, jest bardzo dużo.
Co nie powinno być oddane sztucznej inteligencji? Kontakt z klientem – zarówno w zakresie sprzedaży, jak i obsługi oraz prowadzenia projektów. - Natalia Pielowska
W dzisiejszych czasach kluczem do dobrej i efektywnej obsługi klienta jest znalezienie balansu między automatyzacją a człowiekiem. Zautomatyzowaniu powinny podlegać wszelkie powtarzalne czynności, typu odpowiedzi na najczęściej powtarzane pytania. Sztuczna inteligencja doskonale sprawdza się w analizie dużej ilości danych, więc jej wykorzystanie do automatycznej weryfikacji rozmów telefonicznych i analizy sentymentu rozmowy jest nieocenione.
To, co pozostawiłabym człowiekowi, to decyzja – kiedy i w jakich sytuacjach należy włączyć czynnik ludzki do obsługi klienta. To właśnie inteligencja emocjonalna, której AI brakuje, pozwala nam utrzymywać zdrowy balans. - Paweł Bilczyński
"Udaje mi się automatyzować analizę danych, zaczynając od tych, które trudniej nadają się do analizowania, czyli w moim przypadku nagrań ze spotkań, webinarów czy szkoleń. Widzę też bardzo duży potencjał przy pracy z plikami PDF lub materiałami w językach obcych. Możliwość szybkiego zrozumienia treści i wyciągnięcia wniosków z dostępnego jedynie w języku rumuńskim raportu na temat e-commerce w tym kraju to coś, co naprawdę robi różnicę! Po prostu dane wcześniej niedostępne do analizy w sensownym czasie są teraz na wyciągnięcie ręki.
Patrząc na rozwój narzędzi SI wokół nas, trudno stawiać granice. Są takie pola jak te zadania, które wymagają np. kreatywności czy umiejętności nawiązywania trwałych relacji między ludźmi, gdzie SI będzie dużo lepiej sprawdzać się w duecie z człowiekiem niż samodzielnie. Myślę, że takie pola wciąż pozostaną, a część z nich jak np. te związane z ludzkim zdrowiem warto będzie poddać regulacjom, które mogą się przydać również po to, żeby rozwój tej technologii nie był hamowany przez obawy społeczne."
Jak radzisz sobie z przesytem narzędzi i rozwiązań na rynku, aby wybrać te, które realnie pomagają w codziennej pracy?
- Kinga Sroka
Jestem na etapie ignorowania większości narzędzi, nie wiem, czy to postawa godna naśladowania. Z początku mocno interesowałam się każdym kolejnym narzędziem i ochoczo je testowałam, jednak czuję przesyt i zmęczenie nieustannymi zmianami. Zadaję sobie pytanie, co chciałabym właściwie zmienić i szukam rozwiązań, które mogą mi w tym pomóc.
- Sławek Borowy
Mając sprawdzone narzędzia (i rozumiejąc ich wady), jestem w stanie pracować efektywniej, niż próbując nowych.
Dostępne funkcje często się wzajemnie powielają, podobnie jak zbiory danych, na których narzędzia działają, kluczowe jest więc wybranie czegoś dopasowanego do skali, w jakiej się pracuje, a ewentualne testy nowych rozwiązań zostawić sobie na wolną sobotę. - Anna Tratnerska
Testy, testy i jeszcze raz testy – zgodnie z listą kontrolną opracowaną na bazie realnych potrzeb biznesowych i konkretnych mierników. Ale nie ma co szaleć. Wdrożenie nowego narzędzia to często duża inwestycja i potrafi zwracać się dopiero po latach, więc korzyści z innych narzędzi musiałyby być znaczące.
Można to porównać do gry w Diablo, w którą grałam jeszcze przed Elonem Muskiem. ;) Jeśli znajdzie się sprzęt lepszy o <5%, to czasowy i zasobowy koszt „przekucia” go do buildu postaci zajmuje więcej, niż ta różnica zdąży wypracować lepsze efekty do końca sezonu. I z narzędziówką jest tak samo. Wystarczy zamienić myślenie z „ooo, mogę w tym SaaSie personalizować tabele” na „ile czasu na poziomie firmy oszczędzę, że mogę personalizować tabele, ile to przyniesie pieniędzy i kiedy pokryje to koszty wdrożenia".
Proste, prawda? :) - Paweł Wołoszyn
Na pewno warto rozmawiać z ludźmi z branży, ponieważ samemu trudno jest przetestować wszystkie dostępne narzędzia. Wspólna wymiana doświadczeń pozwala zaoszczędzić czas i wybrać te rozwiązania, które rzeczywiście sprawdzają się w codziennej pracy.
- Kama Kotowska
Sprawdzam tylko takie narzędzia, które zarekomendują mi zaufane źródła (np. w tematach AI ufam szczególnie mocno ekipie z CampusAI).
- Sebastian Heymann
Najważniejsze jest szybkie sprawdzenie, czy dane narzędzie rzeczywiście rozwiązuje mój problem. Niestety, często bywa tak, że narzędzia to tylko narzędzia – nie zawsze spełniają oczekiwania i wymagają odpowiedniego dopasowania, aby działały zgodnie z naszymi potrzebami i w sposób, którego od nich oczekujemy.
- Maja Wiśniewska-Hardek
Nowe narzędzia testuję w dwóch scenariuszach – gdy widzę braki/ zapotrzebowanie w zespole lub otrzymam fajną polecajkę. Jako głowa marketingu zwracam uwagę na koszt oraz potencjalną korzyść w stosunku do pracy wykonanej np. ręcznie.
Co roku podczas planowania strategii przyglądamy się kompletnej liście wszystkich wykorzystywanych narzędzi, aby wybrać te, które faktycznie usprawniają naszą pracę. Polecam takie odkurzanie starych licencji, bo może się okazać, że możemy wybrać lepszy pakiet lub całkiem zrezygnować z nieużywanych rozwiązań. - Wojciech Popiela
Staram się nie testować wszystkiego od razu, a wybierać narzędzia w miarę potrzeb, na spokojnie. Większość nowych narzędzi to klony (szczególnie jeśli chodzi o AI) napędzane FOMO.
- Tomasz Trzósło
Tutaj powiem szczerze, że sobie nie radzę :) Mamy taki zalew nowych narzędzi, że wątpię, żeby ktoś miał czas testować każde z nich. Mam swoje ulubione i niewiele się tutaj zmienia. Przyznam szczerze, że spora część narzędzi, które testowałem ostatnio to... nakładki graficzne na ogólnodostępnego ChataGPT czy Gemini. Moc narzędzi jest wtórna i niewiele wnosi – wpisując odpowiedni prompt, otrzymujemy podobne wyniki. Według mnie kluczowa jest inna kwestia – jak zostać mistrzem w narzędziach, które już dzisiaj znasz? Jak połączyć je w spójny system i... co tak naprawdę chcesz tymi narzędziami osiągnąć? Dlaczego ich potrzebujesz? Od tego bym wychodził przed testowaniem nowych rozwiązań.
- Marcin Żmuda
Testuję. Każde narzędzie ma zazwyczaj wersje testowe, triale itp. Najgorzej, jak się w coś mocno wkręcisz i dopiero później widzisz ułomności danego narzędzia.
- Wiktoria Czarnecka
Zawsze zaczynam pracę od tzw. białej kartki. Uważam, że narzędzia mogą nam przyspieszyć pracę, usprawnić, ale nie mogą służyć do tego, żeby rozwiązywały problemy i zadania za nas. Bo przecież to nasze mózgi mają się rozwijać, my mamy tworzyć i rozwiązywać. Dlatego ja zawsze rozpoczynam moją pracę od analizy rynku – wybór narzędzi wynika z dobrze przygotowanej analizy.
Czy korzystam z narzędzi podczas przeprowadzania analizy rynku? Oczywiście! Ale one wspierają moją pracę, a nie myślą za mnie.
PS Słyszałam, że pierwsze objawy demencji starczej pojawiają się obecnie już w wieku około 30 lat. Jak myślicie, dlaczego? No właśnie... - Paulina Rapacz
Mam zasadę: najpierw testuję, potem adaptuję. Zawsze daje sobie kilka tygodni na przetestowanie nowego narzędzia w praktyce, sprawdzając, czy realnie oszczędza mi czas i czy warto integrować je z innymi systemami. Jeśli coś komplikuje proces, zamiast go upraszczać, odpuszczam.
- Anna Podruczna
Sprawdzam recenzję i opinie innych specjalistów. Pracuję w agencji marketingowej, więc w teamie często testujemy podobne narzędzia i wybieramy najlepsze.
- Joanna Horoszko
Testuję – wybieram kilka kluczowych obszarów, w których dane narzędzie mogłoby mi pomóc. Robię jakby „symulację” wykorzystania tego przy prawdziwych zadaniach. Nie rzucam się też na każde zasłyszane / znalezione narzędzie, bo nie miałabym czasu na inne działania ;) Skupiam się na tych, o których widzę polecajki w newsletterach, blogach czy na LinkedInie.
- Robert Marczak
Jest tego tyle, że trudno sobie poradzić. Mam grupę osób, które dzielą się wynalezionymi nowinkami i jeżeli pojawi się rozwiązanie, które mnie zainteresuje i może mieć realne przełożenie na moją pracę, zawsze staram się sprawdzić.
- Natalia Pielowska
Kiedy czytam o kolejnym innowacyjnym rozwiązaniu, zadaję sobie pytanie: na ile to rozwiązanie zbliży mnie do osiągnięcia mojego celu? Skupiam się na swoich zadaniach i jeśli widzę, że nowe narzędzie może przyspieszyć moją pracę albo znacznie ją ułatwić, to próbuję. Te próby nie zawsze są udane, ale warto samemu przekonać się, co nam służy, a co nie.
Dla przykładu jednym z moich celów jest skrócenie czasu, który poświęcam na przygotowywanie prezentacji zespołowych. Jest masa rozwiązań do automatycznego tworzenia prezentacji, ale jak dotąd żadne z nich nie przyspieszyło mojej pracy, bo wygenerowane slajdy nie spełniały moich oczekiwań. Ale jak tylko pojawia się nowe narzędzie z tej dziedziny, jestem otwarta, by je przetestować. - Paweł Bilczyński
Wciąż najwięcej cennych poleceń ciekawych rozwiązań udaje mi się uzyskać dzięki rozmowom z innymi: współpracownikami, partnerami biznesowymi czy świeżo poznanymi znajomymi, których spotykam na wydarzeniach. Jak można się domyślić, najcenniejsze porady dostaję od osób, które znają mnie bliżej, ale potrafią się też trafić perełki polecone przez kogoś, kogo właśnie poznałem.
Co Twoim zdaniem może sprawić, że klienci lub użytkownicy przestaną ufać markom/firmom w digitalu i jak się na to przygotować?
- Sławek Borowy
"Moim zdaniem dziś zaufanie do marek – nie tylko w internecie – jest niskie. Firmy starają się ograniczać koszty, co przekłada się na ogólnie niższą jakość produktów i słabszą obsługę przed- i posprzedażową. Automatyzacja i outsourcing marketingu dodatkowo ten stan pogłębia.
Odbiorcy są też raczej niechętni rozwiązaniom opartym o AI – jeśli zorientują się, że czytają, oglądają albo rozmawiają z automatem, w wielu scenariuszach może to ich zniechęcić do zakupu.
Dla polskiego odbiorcy kluczowa pozostaje jednak cena, jeżeli więc dzięki automatyzacji zredukujemy koszty i obniżymy samą cenę produktu, klient zgodzi się na wiele niedogodności. Starałbym się jednak – szczególnie w przypadku produktów o dużej wartości – żeby klient mógł sam zdecydować, czy i kiedy chciałby zamienić np. rozmowę na czacie z AI na rozmowę telefoniczną z człowiekiem. - Anna Tratnerska
Zaufanie kończy się, kiedy użytkownicy wejdą na Temu lub inną Alibabę i zobaczą, że „autorska i rzemieślnicza biżuteria Słowian” w polskim e-sklepie to chińskie masówki, tylko z wielokrotną przebitką cenową. Ale teraz dla polskich userów jest coś ważniejszego niż zysk. WYGODA. To jedno z 4 głównych, zakupowych kryteriów decyzyjnych użytkowników i najważniejsze w nowym pokoleniu digitalu, które już mocno wchodzi na rynek konsumentów.
Dlaczego młodzi mieliby szukać po różnych stronach potrzebnego produktu, ręcznie sprawdzać ceny, zakładać nowe konto, walczyć ze słabym UX strony lub słabą obsługą, ograniczać się do kilku form płatności i płatnej wysyłki oraz czekać na nią 3-5 dni, jeśli prawie wszystko mogą kupić bezpiecznie, wygodnie i niemal automatycznie na jednym z 4 najbardziej popularnych w Polsce marketplaców, których aplikacje mają na stałe w telefonie, a towar zostanie dostarczony za darmo następnego dnia? Złotówka oszczędności w cenie nie jest już tak atrakcyjna jak kiedyś. Teraz trzeba postawić na doskonały UX i legendarną obsługę klienta. - Paweł Wołoszyn
Moim zdaniem jednym z największych zagrożeń dla zaufania klientów w świecie digitalu może być rozwój sztucznej inteligencji, która umożliwia podszywanie się pod znane osoby czy marki. Deepfake’i, fałszywe profile i generowane treści mogą skutecznie wprowadzać w błąd, co może prowadzić do utraty wiarygodności nawet przez najbardziej renomowane firmy.
- Kama Kotowska
Bezmyślne korzystanie ze sztucznej inteligencji, brak personalizacji i myślenia o wartościach i korzyściach dla odbiorcy, brak umiejętności prowadzenia komunikacji (a więc „public speaking”).
Jak się na to przygotować?
Pamiętać, że komunikacja jest nadal o ludziach i dla ludzi i że nie wszystko trzeba optymalizować i automatyzować ;) - Sebastian Heymann
Brak staranności w działaniach, pomijanie indywidualnych potrzeb klienta podczas realizacji strategii SEO oraz podejmowanie działań balansujących na granicy akceptowalności.
- Maja Wiśniewska-Hardek
Utrata zaufania w digitalu często wynika z braku przejrzystości, nachalności reklam i lekceważenia kwestii bezpieczeństwa danych. Klienci tracą wiarę w marki, które składają fałszywe obietnice, ukrywają koszty lub niewłaściwie zarządzają danymi osobowymi. Naruszenia prywatności, wycieki czy nielegalne wykorzystanie informacji to główne potencjalne zagrożenia.
Aby im zapobiec, firmy powinny działać transparentnie, jasno komunikując, jak gromadzą i wykorzystują dane. Inwestowanie w bezpieczeństwo informacji i systemów oraz zgodność z regulacjami takimi jak RODO są absolutną koniecznością. Spójna komunikacja, autentyczność i otwartość na dialog dodatkowo wzmacniają zaufanie klientów. - Wojciech Popiela
Bezduszne tworzenie kopii kopii kopii. Masowa, pozbawiona refleksji produkcja bezsensownych produktów. Spójrzcie na sprzedaż na Temu, a zobaczycie, o co chodzi.
- Tomasz Trzósło
Moim zdaniem trend jest taki: mamy przesyt reklamy. Przesyt banerów, reklam tekstowych, graficznych, wideo. Żeby zainteresować klienta, musimy zrobić więcej, niż do tej pory. Jest to klucz – myśl kategoriami „co może zaciekawić Twojego klienta” oraz „w jaki sposób dowozić obietnicę, którą złożyłeś w reklamie”. To dwa główne przykazania skutecznej reklamy. Jeżeli nie będziesz się do nich stosować, to użytkownicy przestaną się Tobą interesować – nie mówię nawet o zaufaniu.
- Marcin Żmuda
Od lat niezmiennie firmy wykonujące słabą robotę, oszukujące i próbujące iść na skróty tam, gdzie się nie da. Czy da się z tym walczyć? Myślę, że ciężko, aczkolwiek zawsze warto rozmawiać.
- Wiktoria Czarnecka
Moim zdaniem przebodźcowanie. Banalnie zabrzmiało? Wrócę do tego, co napisałam w odpowiedzi na drugie pytanie: problem samotności. Nie musimy wychodzić z domu, żeby egzystować na poziomie komfortu, rozrywki, kontaktu ze znajomymi i bliskimi, zakupów, zdrowia, sportu... Tylko gdy musimy „wyjść do ludzi”, okazuje się, że to może budzić w nas blokady i lęki. Społeczeństwo jest już coraz bardziej świadome potrzeby dbania o dobrostan psychiczny, dlatego myślę, że będziemy obserwowali, że w świecie otaczającego nas digitalu odbiorcy będą chcieli odnaleźć doświadczenie poza nim. Abstrakcyjne? Myślę, że nie. Raczej to wyzwanie dla branży marketingu jak znaleźć tę równowagę i tym samym odpowiedzieć na potrzebę samotności w wielkim mieście lub w tej globalnej wiosce.
- Paulina Rapacz
Brak transparentności i nadmierna automatyzacja interakcji. Klienci szybko wyczuwają sztuczność w komunikacji. Aby temu zapobiec, marki muszą postawić na autentyczność i szybką reakcję w sytuacjach kryzysowych – to jedyny sposób na budowanie trwałego zaufania.
- Anna Podruczna
Nieodpowiednio zlokalizowana strona / e-sklep budzący brak zaufania. Ważna jest konsultacja ze specjalistą, który wskaże odpowiednie kroki, nie tylko poprawność językową, ale także trust signals, metody dostawy i płatności itd.
- Joanna Horoszko
1. Brak procedur cyberbezpieczeństwa! Jeśli Twój sklep zostanie zaatakowany przez hackerów, dane klientów skradzione i upublicznione, to będzie bardzo ciężko odbudować zaufanie. Nowi klienci będą obawiać się robić zakupy – przecież nikt nie chce, by jego dane zostały skradzione i wykorzystywane później w nieznanym celu.
2. Złe opinie w sieci – na pewno znasz to: nie kupujesz u sprzedawcy, który ma złe opinie. Wolisz zaoszczędzić nerwów i kupić nawet parę złotych drożej w sklepie, który ma bardzo dobre opinie.
3. Brak możliwości skontaktowania się ze sprzedawcą – na szczęście w dzisiejszych realiach rzadko już występują takie sytuacje, że nie mamy możliwości sprawdzenia, kto jest właścicielem danego sklepu, gdzie dana firma jest zarejestrowana.
4. Brak poszanowania prywatności – coraz więcej użytkowników internetu ma świadomość, czym są cookies. Jeśli nasz sklep od razu zapisuje ciasteczka bez zgody użytkownika, narażamy się nie tylko na karę od UODO, ale również na brak zaufania wśród klientów. Taka myśl pojawia się u Klienta: „Skoro zapisują ciasteczka bez zgody, to czy w ogóle sklep umie zadbać o moje dane?”
5. Proces pozakupowy – każdy lubi czuć się poinformowany o tym, na jakim etapie realizacji jest jego zamówienie. Fajnym przykładem jest komunikacja posprzedażowa od Temu czy AliExpress. Wielu polskim ecommerce'om jeszcze do niego daleko. - Robert Marczak
Klienci oczekują od marek szczerości, autentyczności oraz otwartości w komunikacji. Fałszywe obietnice, manipulacje czy brak informacji o pochodzeniu produktów mogą podważyć wiarygodność marki. Podobnie jak w procesach związanych z obsługą klientów – brak szczerości i niska responsywność powodują frustrację i spadek zaufania do marki.
- Natalia Pielowska
Utrata balansu, o którym wspomniałam w jednej z wcześniejszych odpowiedzi. Zbytnie „zachłyśnięcie” się AI i automatyzacjami może zdehumanizować doświadczenia klienta w kontakcie z daną organizacją. Relacje z firmą będą czysto transakcyjne, bo trudno o więź emocjonalną z maszyną. Zaufanie jest podstawą relacji, więc gdy nie ma prawdziwej relacji, nie ma i zaufania.
Która umiejętność lub wiedza zdobyta poza branżą marketingową okazała się przydatna w Twojej pracy?
- Sławek Borowy
Negocjowanie i sprzedaż.
Nie zmieniając szczególnie zakresu swoich umiejętności ani czasu przeznaczanego na pracę, można dzięki nim uzyskać dźwignię znacznie zwiększającą przychody i ogólną efektywność biznesową.
Branża cierpi generalnie na niedobór umiejętności interpersonalnych – sam poznałem kilku dobrych specjalistów, którzy z braku zrozumienia procesu negocjacji realizowali świetne projekty za ułamek ich wartości. Albo – co gorsza – przegrywali na etapie negocjowania kontraktu. - Anna Tratnerska
1. Improwizacja. Nawet występuję na scenie w teatrze improwizacji... rymowanej. :)
Dzięki temu nie zawieszam się w trakcie rozmów z Klientami, nie peszę na szkoleniach, wiem, jak przykuwać uwagę odbiorcy. Wsparciem było również uczestnictwo w klubie Toastmasters, gdzie zapanowałam nad wszystkimi „eee” i „yyy”.
2. NVC, czyli komunikacja bez przemocy. 3 moduły u genialnej Agnieszki Pietlickiej bardzo podniosły jakość, ale i komfort mojej pracy w komunikacji z ludźmi w biznesie.
3. Statystyka. Uwielbiam czytać nowinki w raportach naukowych, głównie z fizyki, matematyki, technologii i astronomii. Szybko okazało się, że mogę je w pełni rozumieć, dopiero kiedy wpierw nauczę się statystyki. Ale po nauce przeraziło mnie, jak wiele błędnie interpretowanej analityki jest w biznesie i statystyka została ze mną w pracy już na stałe. :) - Paweł Wołoszyn
Programowanie
- Kama Kotowska
Występowanie na scenie (teatr, taniec) oraz umiejętność improwizacji. Wiedza na temat neurologicznych i psychologicznych pobudek ludzkich działań.
- Sebastian Heymann
Komunikacja – moim zdaniem jest często bardziej wartościowa niż sama wiedza SEO w kontekście współpracy z klientem. Dobre porozumienie i zrozumienie potrzeb klienta stanowią fundament efektywnych działań.
- Maja Wiśniewska-Hardek
Joga uczy mnie uważności, skupienia i tego, jak ważne jest zachowanie równowagi – zarówno w ciele, jak i w głowie. Dzięki niej potrafię prawdziwie odpoczywać i radzić sobie ze stresem, co w marketingu bywa kluczowe.
Z kolei prace manualne jak robienie świec woskowych, malowanie czy prace ogrodowe uczą mnie cierpliwości i pokazują, że czasem warto zwolnić, by osiągnąć coś wyjątkowego. Te doświadczenia pomagają mi zachować spokój w trudnych momentach i podchodzić do wyzwań z większym dystansem i kreatywnością. - Wojciech Popiela
Programowanie. Swoją karierę na rynku pracy zaczynałem jako programista. Do dziś rozumienie, jak działa technologia, jest kluczową umiejętnością przy projektowaniu i ulepszaniu produktów cyfrowych.
- Marcin Żmuda
U mnie bez zmian ;) Budowanie z klocków Lego pomaga podnieść umiejętność projektowego myślenia, co przekłada się na lepsze planowanie działań w marketingu – od konstruowania spójnych strategii po dobieranie odpowiednich narzędzi i kanałów komunikacji. Każdy element, niczym klocek Lego, staje się częścią większej, przemyślanej całości.
- Wiktoria Czarnecka
Zdecydowanie to, że z wykształcenia jestem pedagogiem. Ta wiedza dała mi możliwość zrozumienia zachowań odbiorców – ich problemów, zmian społecznych, a przede wszystkim poszczególnych pokoleń. Pedagogika pomaga mi niesamowicie w codziennej pracy w roli marketingowca.
- Paulina Rapacz
Umiejętność opowiadania historii. Podróże nauczyły mnie, jak konstruować wciągające narracje i dopasowywać przekaz do różnych odbiorców.
Storytelling w marketingu to podstawa – nic nie angażuje bardziej niż dobrze opowiedziana historia. - Anna Podruczna
Jako tłumaczce i językoznawczyni łatwiej jest mi pracować z tekstem (słowami kluczowymi w kilku językach słowiańskich) na poziomie lokalizacji strony w regionie CEE, a dzięki pracy w dziale obsługi klienta w korporacji łatwiej jest mi nawiązać relacje oparte na zrozumieniu i zaufaniu.
- Joanna Horoszko
Oj, ciężko wybrać taką jedną kategorię. Zanim trafiłam do agencji marketingowej, byłam jak „kobieta pracująca” grana przez Irenę Kwiatkowską – pracowałam w restauracji, w szkole językowej, sprzedawałam elektronarzędzia i części zamienne – i myślę, że dzięki temu miałam okazję poznać specyfikę każdej z tych branż. Dzięki temu dziś jest mi łatwiej zrozumieć, z jakimi problemami mierzą się właściciele firm z tych branż, jakich danych potrzebują do analiz.
- Robert Marczak
Przez ostatnie lata publikacje związane z ekonomią behawioralną i psychologią dały mi największe przełożenie na życie zawodowe.
Kogo warto czytać/słuchać? Poleć nam odkryty w tym roku podcast/książkę/blog/newsletter!
- Kinga Sroka
Odkryłam w tym roku książkę „Odwaga bycia nielubianym” i jestem w szoku, do jak wielu dziedzin życia można zaaplikować te wiedzę.
- Sławek Borowy
Podcast Szymona Negacza – słuchając go niekiedy z rozbawieniem, przekładam sobie omawiane przez niego procesy marketingowe na branżę SEO (którą sam generalnie ostro krytykuje).
Trochę na wyrost, bo dopiero startują, ale widać zacięcie i plan, dlatego wydaje mi się, że ciekawym odkryciem będzie też newsletter „I HATE SEO"". - Anna Tratnerska
W tym roku internet zalały tłumy nowych „ekspertów” prowadzonych przez AI i nie udało mi się znaleźć niczego nowego, co bym chciała dodać do moich źródeł branżowych. Za to z okazji zbliżających się Świąt i Nowego Roku gorąco polecam nowy odcinek podcastu – o depresji pourlopowej, autorstwa mojej siostry psychoterapeutki.
- Paweł Wołoszyn
Zdecydowanie polecam szkolenia i webinary prowadzone przez Damiana i Roberta, czyli Sensai. Moim zdaniem trudno znaleźć coś lepszego na rynku.
- Kama Kotowska
Podcast: Wciągnięci (Michał Kasprzyk) oraz Slow Mo (Mo Gawdat)
Newsletter: Check-in (Martyna Tarnawska) - Sebastian Heymann
Cyfrowa demencja – czytając tę książkę i obserwując, jak AI wpływa na nasze życie, ogarnia mnie przerażenie. To, dokąd zmierzamy, rodzi wiele pytań i obaw o naszą przyszłość.
- Maja Wiśniewska-Hardek
Moje stałe playlisty podcastów to: „Technologicznie” Pucek/Kuźniar, „Raport o Stanie Świata” i „Dział Zagraniczny”, nie wspominając o całej liście true crime. Warto też posłuchać „O reklamie w internecie” Piotrka Poloka – świetna dawka wiedzy o marketingu online, uczestniczyłam nawet w jednym odcinku.
Dodatkowo bardzo polecam aplikację Headspace do medytacji i ćwiczeń oddechowych, która używana nawet kilka minut dziennie poprawia samopoczucie.
A z książek, od zawsze zachwycam się literaturą faktu, w tym roku szczególnie Serią Amerykańską od Wydawnictwa Czarnego. - Wojciech Popiela
- Tomasz Trzósło
Książka, która nie jest marketingowa, ale dużo wniosła do mojego myślenia, to „Droga Toyoty”. Polecam wszystkim, którzy chcą ulepszać swoje produkty i usługi – także marketingowe.
- Marcin Żmuda
"Na siebie". Polecam mój kanał Update Time by Marcin Żmuda, aktualnie mam krótką przerwę, ale niedługo wracam.
- Wiktoria Czarnecka
Zdecydowanie Joanna Burdek i Piotr Polok.
Joanna właśnie dlatego, że jest wizjonerką w marketingu. Mówi o tym, jak działa nasz mózg, ale przede wszystkim wskazuje na problemy i potrzeby, z jakimi mierzą się nasi odbiorcy. Ciągle przez nią pogłębiana wiedza o neurokomunikacji to moim zdaniem bardzo duży wkład w marketing w naszym kraju.
Piotr za to, że mówi bardzo mądrze o copywritingu i też wskazuje, że AI nie zastąpi twórczości. Moim zdaniem Piotr widzi dużo dalej przyszłość copywritingu niż my tu dzisiaj w 2024 r. - Paulina Rapacz
Przez dużą część roku towarzyszył mi niezmiennie podcast Szymona Negacza "Nowoczesna Sprzedaż i Marketing", póki nie założyłam swojego, jednak z kategorii podróżniczej.
- Anna Podruczna
Newslettery: E-commerce Germany Newsletter, EXEC Fresh Newsletter, Digisemester w Czechach
Podcasty: Výtah (od Holky z marketingu), Digitalni kaleidoskop, Sztuka e-commerce, Śniadanie z e-commerce
Książka: Negocjuj jakby od tego zależało twoje życie! (Chris Voss) - Joanna Horoszko
Moim odkryciem roku jest blog Gunnara Griese https://gunnargriese.com/. Miałam okazję uczestniczyć również w jego w prelekcji na żywo – jestem zauroczona tym, w jak przystępny sposób opowiada o technikaliach server-side taggingu.
- Paweł Bilczyński
Polecam prenumeratę WIRED. Poza papierowym wydaniem, które czytam już od jakiegoś czasu, w tym roku odkryłem też newslettery. Jest ich kilka, więc można wybrać coś interesującego dla siebie. Najczęściej zaglądam do dwóch z nich: Plaintext Stevena Levego i do WIRED AI Lab. Tegoroczną nowością są też webinary dla prenumeratorów prowadzone na żywo przez dziennikarzy pisma.
Gdybyś miał(a) przekazać jedną praktyczną wskazówkę na nadchodzący rok dla osób zaczynających przygodę z marketingiem internetowym, co by to było?
- Kinga Sroka
Jak mawiają Amerykanie: „Stay cool”. Wiem, że nadchodzące zmiany i widmo wyparcia każdego aspektu zawodu opartego o internet przez AI może przerażać, ale wydaje mi się, że zdrowy rozsądek, otwartość na zmiany i ciekawość świata nadal będą nieodłącznymi cechami dobrych ekspertów.
- Sławek Borowy
Spróbuj poczuć się jak 10-latek w sklepie z zabawkami. Za Twoim ekranem czekają dziesiątki kanałów marketingowych, setki narzędzi do analiz danych i wsparcia pracy, tysiące tekstów do przeczytania.
Żeby coś osiągnąć, nie możesz jednak utknąć w lekturze i uczeniu się kolejnych paneli, które zaleją Cię mnóstwem danych. Musisz eksperymentować – czyli testować małe budżety w różnych obszarach i obserwować ich potencjał.
Eksperymentuj, ile się da, tak aby szybko zbudować autorski model, który w powtarzalny sposób pozwoli Ci dostarczać wyniki. Być może nie uda Ci w SEO, ale np. wypracujesz unikalny model reklamy na Instagramie dla marek modowych? Albo zagospodarujesz rosnącą niszę młodych odbiorców przesiadujących na Discordzie? Cokolwiek zdołasz udowodnić na danych sprzedażowych, niezależnie od tego, o czym rozmawia się w marketingowych kuluarach, może stać się Twoją branżową marką i przepustką do rozwijania własnej niszy. Eksperymentuj! - Anna Tratnerska
Łatwo i tanio już było. Teraz czas na ciężką pracę, przemyślaną strategię i analitykę.
- Paweł Wołoszyn
2xA – czyli automatyzacja i AI!
- Kama Kotowska
Marketing to maraton, nie sprint. Przygotuj się na długoterminowe planowanie i inwestowanie, bądź cierpliwa/-wy, pamiętaj, że mówisz do ludzi :)
- Sebastian Heymann
Trzeba być gotowym na ciągłe szkolenia i zdobywanie nowej wiedzy. Jeśli nie lubisz się uczyć – to nie jest miejsce dla Ciebie, uciekaj!
- Maja Wiśniewska-Hardek
Ucz się analityki – ten solidny fundament pozwoli Ci podejmować trafne decyzje, obronić swoje racje przed przełożonym i nigdy nie zbłądzić w marketingowej dżungli!
- Wojciech Popiela
Nie zamykajcie się tylko w bezpośrednio praktycznej wiedzy. Bądźcie ciekawi świata, doświadczajcie różnych rzeczy. Szerokie horyzonty dają zwrot z inwestycji w niespodziewanych momentach.
- Marcin Żmuda
Brand is new SEO.
- Wiktoria Czarnecka
Zaczynajcie od białej kartki i ołówka! Haha! A tak na serio, chodzi mi o to, żeby pamiętali, aby nie zaczynać od narzędzi, ale od analizy sytuacji wyjściowej marki, dla której będą prowadzić działania z zakresu marketingu internetowego. Piszę to z własnego doświadczenia. Także info sprawdzone :)
- Paulina Rapacz
Nie ma jednej utartej ścieżki, ani w marketingu, ani w życiu. Nie bój się eksperymentować. Marketing to ciągłe testy – treści, formatów, kanałów. Zawsze mierz wyniki, ale pamiętaj, że nawet z niepowodzeń można wyciągnąć cenne lekcje, które pomogą Ci stworzyć coś lepszego. Fail fast, learn faster!
- Anna Podruczna
Być otwartym na budowanie swojej kariery holistycznie, skupiając się nie tylko na jednej dziedzinie marketingu internetowego.
- Joanna Horoszko
Myślę, że osoby, które dopiero zaczynają przygodę z marketingiem internetowym, mają trudniejsze wejście, niż to było jeszcze kilka lat temu. Było bardziej stabilnie, narzędzia tak mocno nie ewoluowały, nie było tak wielu legislacji prawnych, które każdy marketingowiec znać musi.
A internet jest pełen wiedzy użytecznej i bezużytecznej – więc trudno samemu trafić na te właściwe publikacje.
Dlatego myślę, że najłatwiej jest zdobywać dobrą wiedzę na eventach branżowych, np. semKRK, semWAW, InCommerce, I Love Marketing. Tam są takie „zajawki”, dzięki którym łatwiej zrozumieć jak wygląda nasza praca „od kuchni”. Oprócz samych prelekcji na takich eventach wielu ciekawostek można też dowiedzieć się podczas networkingu. - Robert Marczak
Bądź otwart_ na zmiany i nowości, nie bój się testować swoich pomysłów. W każdej dziedzinie marketingu jest miejsce dla nowych osób, więc spokojnie dasz sobie radę.
- Paweł Bilczyński
Wciąż nie można lekceważyć siły osobistych kontaktów, warto poszerzać sieć znajomych nie tylko w sieci, ale również w realu. Dlatego wpiszcie w kalendarz i starajcie się wziąć udział w wydarzeniach branżowych – punkty obowiązkowe na tej liście to semKRK i semWAW i to wcale nie jest kokieteria – naprawdę warto na nich bywać.


Chcesz dołączyć do grona prelegentów?
Stań na scenie semKRK#23 BIG