Odrzucone produkty w Google Merchant Center

Odrzucone produkty w Google Merchant Center

Aktualizacja produktów
w Google Shopping

Odrzucenie produktów w Google Merchant Center to problem każdego, kto chce reklamować się w Google Shopping. Sprawdzamy błędy, próbujemy je naprawiać, a i tak zawsze zostanie jakieś ostrzeżenie. Dużym wyzwaniem dla reklamodawców jest odrzucanie produktów przez niezgodność ceny lub dostępności na stronie z tym co przesłali w feedzie. Zdarza się, że cena czy dostępność produktów w sklepie zmienia się w ciągu dnia, ale nie ma to odzwierciedlenia w reklamach. Google postanowiło wyjść naprzeciw reklamodawcom i usprawnić proces aktualizacji.

Na koncie Google Merchant Center pojawiła się opcja „Automatyczne aktualizacje produktów”.

Można włączyć aktualizacje tylko dla cen lub tylko dla stanów dostępności. W ramach sprawdzania dostępności można także wybrać czy chcemy, aby system tylko wyłączał z reklam produkty, które są dostępne według pliku produktowego czy także włączał do reklam produkty, które były niedostępne według pliku, a teraz na stronie można je kupić.

 

Przykładowo: w ostatnim feedzie przesłaliśmy produkt X z ceną 25 zł, ale po paru godzinach zauważyliśmy, że jest ona za wysoka w stosunku do konkurencji. Postanawiamy ją obniżyć do 20 zł. Nie musimy już czekać na kolejną aktualizację całego pliku, ponieważ system zauważy zmianę w sklepie i zastosuje ją do danych w reklamach. Zmniejsza to problem odrzucania produktów przez niezgodność danych między feedem, a stroną, ale należy pamiętać, że nie zastąpi to aktualizacji pliku produktowego. W momencie kiedy liczba niezgodności będzie zbyt duża system automatycznych aktualizacji przestanie działać i nastąpi możliwość zawieszenia konta przez dużą liczbę błędów.

Automatyczne aktualizacje produktów działają na podstawie stron docelowych produktów, czyli adresów URL podanych w pliku produktowym. System do porównywania danych wykorzystuje tzw. dane strukturalne, są one ukrytymi informacjami w kodzie strony. Google zaleca korzystanie z formatu JSON-LD, w którym takie dane wyglądają przykładowo tak:

<script type=”application/ld+json”>
{
  „@context”: „http://schema.org/”,
  „@type”: „Product”,
  „image”: „Nasza-Domena/produkt1.jpg”, – Adres URL zdjęcia
„name”: „Nazwa produktu”,

  „description”: „Opis produktu”,
    „offers”: {
    „@type”: „Offer”,
    „priceCurrency”: „PLN”, – Waluta w jakiej sprzedajemy
    „price”: „20.00” – Cena
  }
}
</script>

Możemy także skorzystać z mikrodanych, np.:

<span itemscope itemtype=”http://schema.org/Product” class=”microdata”>
  <meta itemprop=”image” content=”produkt1.png”>
  <meta itemprop=”name” content=”Nazwa produktu”>
  <meta itemprop=”description” content=”Opis produktu”>
  <span itemprop=”offers” itemscope itemtype=”http://schema.org/Offer”>
    <meta itemprop=”price” content=”20.00″>
    <meta itemprop=”priceCurrency” content=”PLN”>
  </span>
</span>

Zapewne informacje te są już w kodzie strony produktu, wystarczy je tylko odpowiednio podpisać przy pomocy atrybutu  itemprop.

Istotne jest, aby te dane były przesyłane podczas ładowania strony, czyli umieszczone w kodzie HTML. Niedozwolone jest modyfikowanie strony, np. ceny, na podstawie danych o kliencie oraz dane strukturalne muszą zawierać prawdzie informacje, które widzi użytkownik, czyli nie możemy do reklamy przesłać ceny innej niż jest w sklepie.

Ostatnią ważną kwestią jest to, że pod docelowym adresem URL musi znajdować się jeden produkt. Jeżeli znajduje się kilka produktów lub warianty kolorystyczne/rozmiarowe to należy je oznaczyć numerem SKU lub GTIN, które są zgodne z danymi przesyłanymi w pliku produktowym.

Podsumowując – Automatyczne aktualizacje produktów na pewno będą ułatwiać życie reklamodawcom jak i klientom, ale najpierw trzeba dostosować swoje strony produktowe, aby zawierały potrzebne dane.

Automatyczna aktualizacja produktów od 31 października będzie domyślnie włączona na koncie Google Merchant Center.

Marta Koziarz (Pilacińska)
Head of SEM. Zajmuje się zarządzaniem działem SEM. Postara się odpowiedzieć na każde pytanie z dziedziny marketingu. Analityka to jej pasja. Google Ads, Analytics i Tag Manager nie mają przed nią tajemnic.

Podobał Ci się artykuł? Wystaw 5!
słabyprzeciętnydobrybardzo dobrywspaniały (9 głosów, średnia: 5,00 / 5)
Loading...
Przewiń do góry